Czerwona czy nie?!

Zdecydowanie największy problem wczorajszego meczu. Czy uważacie, że Pepe tę kartkę uzyskał słusznie? 

1) Nakładka - ostre wejście. Głupie zachowanie Pepe.
2) Na pewno sędziemu pomógł Alves, bo mocno przyaktorzył, ale przecież nie tylko on wykorzystywał te sytuacje.


3) Oczywiście faul na Pepe ewidentny, ale nie dostał chyba tak, żeby turlać się przez pół boiska.
Czytaj dalej!



4) Noga podczas faulu jest w powietrzu, a jak by Pepe troszkę źle trafił, a Alves miał stopę przy ziemi?


(btw śmieszny komentarz przy kontuzji Wasilewskiego)
5)Bo niestety wyglądało to groźnie.

6)Podobna sytuacja kilka dni temu

7) Bo Adebayor mówi, że to płaczące dzieci.


8) Ale trochę racji ma.

9) Oby dwie drużyny grały nieczysto.

Podsumowując, brutalną grę na boiskach trzeba tępić. Na pewno zagranie Pepe do takich trzeba zaliczyć. Tym bardziej, że robiąc nakładkę zawsze faulujesz, nawet jak trafisz w piłkę - zawsze jest faul. Więc po co w ogóle atakował tę piłkę na zabój, skoro Alves i tak ją chciał wybić jak najdalej, byle oddalić zagorożenie. Mimo wszystko uważam, że kartka powinna być żółta. Pomógł w tym Alves, ale zawodnicy Realu też swoje 3 grosze dodawali przy każdym starciu. Myślę, że jak by dał żółtą, to żaden kibic Barcelony by się czerwonej nie domagał. Ale z drugiej strony nie można mieć pretensji do Starka, bo przy bardziej pechowym ułożeniu stóp, z nogą Alvesa mogło by być słabo.

Tyle.
P.S. Ciekawe czy w jedenastu daliby rade powstrzymać  Messiego :)